piątek, 10 lutego 2012

Chłopiec czy dziewczynka?

Na stronie Zwierciadła znalazłam artykuł o tym, jak płeć pierwszego dziecka wpływa na losy rodziny. Pierwsze co podkreślono, to fakt, że w Polsce dzieje się inaczej niż na zachodzie Europy (sic!).
Najtrwalsze mają być małżeństwa, którym jako pierwszy urodził się chłopiec. Także wtedy zwiększa się szansa na rodzeństwo. Kolejna perełka z artykułu: w Polsce to kobiety mają decydujący wpływ na powiększanie rodziny, co wiąże się z chęcią posiadania córki. Chyba jestem naiwna, bo do tej pory myślałam, że to partnerzy wspólnie podejmują takie decyzje. A jeśli nawet jedno chce, to bez drugiego niewiele wskóra. 
"Wyniki zdają się sugerować, że podczas gdy w przypadku chłopców rodzice inwestują więcej w to, co chłopcy mogą robić i jak się rozwijać, w przypadku dziewczynek wydatki koncentrują się w większym stopniu na tym, jak mają one wyglądać".
Nachodzi mnie taka refleksja: czy faktycznie każda kobieta chce mieć córkę? Słyszałam o rozmowie dwóch ojców. Ten, który ma córkę, chwali jaka ona śliczna, mądra, itd. Ojciec syna zaś podkreśla, że w okresie dojrzewania będzie musiał pilnować jednego, a kolega całą okolicę chłopaków.
Sama chciałam mieć pierwszą córkę, nawet mieliśmy już dla niej wybrane imię, ale nie rozdzierałam przysłowiowych szat, że stało się inaczej. Najważniejsze, że dziecko jest zdrowe i prawidłowo się rozwija. Chociaż co niektórzy życzą mi jako drugiego dziecka właśnie córki, żeby była parka...Dla mnie nie ma tematu!
***
Kartka, która miała być w zamyśle walentynkowa, ale wydaje się być uniwersalna. Użyłam papierów z Lemonade, więc zgłaszam ją na wyzwanie,  więcej szczegółów tu

I kilka szczegółów:


Ostatnio coraz częściej używam brokatu, tutaj jest na napisie i motylkach. Sercową parę podpatrzyłam u Tulipanki, ale nie wiem, czy zrobiłam dokładnie tak, jak opisała u siebie. Do tego jak zawsze trochę taśmy dystansowej, kwiatków, pół perełek. 

6 komentarzy:

  1. Hehe u nas przy pierwszym dziecku było obojętnie jaka płeć, przy drugim, to chyba bardziej ja zadecydowałam, że teraz jest dobry moment itd. Mamy 2 córki. I cóż wokół słyszymy, że jeszcze by się syn przydał:))))hm ja bym może i się zdecydowała, choć młoda już nie jestem, bo to zawsze ja chciałam mieć syna:) Ale jak tu męża namówić na 3-cie? bo i tak wątpi, że mu się syn urodzi;)))
    Statystyki ech ...

    OdpowiedzUsuń
  2. A my mamy dwóch synów i córkę! I wszystkie dzieci kocham równie mocno, choć trochę inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja dzieci jeszcze nie mam, więc wejdę na inny temat:)
    Kartka jest piękna, no i te serducha takie fajne, pomysłowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten problem towarzyszył rodzicom od zawsze,utrudnieniem było wybranie koloru ubranka; różowe czy niebieskie?Dziecko to dziecko, kochane i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  5. m,oj chciał pierwsza córkę, ja syna; przy drugim ja chciałam drugą córkę, a mój maż syna:)))
    u nas wydatki na dzieci idą głownie w jedzenie i rozwój:D

    oj z tym wyglądem to mówimy im, ze są piękne i tyle;p

    OdpowiedzUsuń
  6. my czekaliśmy na pierwszą córcię ale stało sie inaczej bo jest pierwszy chłopak , druga zaś córeczka :) i tak jest dobrze :) najważniejsze że jak na razie rozwijają się dobrze i są zdrowi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)