środa, 11 kwietnia 2012

Przeczytałam

Carlos Ruiz Zafon
Carlos Ruiz Zafon napisał bestseller Cień wiatru...Nigdy nie wiem, czy książka polecana przez innych faktycznie mnie zainteresuje, ale skoro skoro zrobił to mąż?! To już koniecznie trzeba spróbować.

Autor niezwykle sugestywnie wprowadził mnie w przepiękny świat Barcelony lat 40. i 50. XX wieku, namalował na kartach powieści cudną pocztówkę miasta. Miasta, które marzę, aby odwiedzić...

To książka o książce, o miejscu literatury w naszym życiu, o prawdziwej miłości, o przyjaźni. Nie będę pisać streszczenia, ale fabuła jest niebanalna, zakończenie idealne. Cień wiatru jest napisana barwnym językiem, zawiera mnóstwo celnych spostrzeżeń, smutek miesza się z humorem. Postacie pełnokrwiste, szczególnie bohater Fermin.

Książkę czytałam powoli, dni mijały, a ja nie mogłam się wciągnąć. Nie mogłam poczuć tej magii, z której słynie ta powieść, aż do minionych świąt wielkanocnych. Dzięki rodzinie mogłam zamknąć się w sypialni i skupić tylko na czytaniu. Pochłonęłam ostatnie dwieście stron i jestem oczarowana. Cień wiatru na zawsze zostanie w mej pamięci. Polecam wszystkim, którzy lubią powieści w "starym" stylu".
Teraz jeszcze bardziej chcę zwiedzić Barcelonę...
***
Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. zakochałam się w Hiszpanii i Barcelonie gdy je tylko ujrzałam.... marzę żeby tam wrócić...

    OdpowiedzUsuń
  2. To niezwykła książka.Przeczytałam i polecałam znajomym.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)