sobota, 25 kwietnia 2015

Uwikłanie, czyli dlaczego Szacki jest lepszy niż Gray

Szacki lepszy od Greya
       Niedawno skończyłam Uwikłanie Zygmunta Miłoszewskiego i postanowiłam napisać kilka słów na temat tej książki.

     Jest to pierwszy tom trylogii o prokuratorze Szackim. W klasztorze w centrum Warszawy ginie jeden z uczestników niekonwencjonalnej terapii grupowej, a główny bohater wikła się w sprawę, której tajemnic pilnie strzegą siły potężniejsze niż rodzina.

     Autor przedstawił nam Warszawę realnie, czyli korki i pośpiech. Bohaterowie są interesujący, a motywy głównej postaci klarowne. Teoretycznie najciekawsza powinna być tu sama historia, ale jak to w Polsce bywa mamy tu do czynienia z tematem byłych funkcjonariuszy SB, UB, teczek, agentów i TW. Na szczęście jest to wyważone i nie nuży zbytnio. Najciekawszy jest tu główny bohater i tutaj odpowiem na tytuł posta.

      O ile Grey z Pięćdziesiąt twarzy Greya  to obiekt westchnień kobiet w przedziale wiekowym do lat 30 (kiedyś przeczytałam, że to współczesny Książę na białym koniu)), to o tyle Teodor Szacki doskonale odpowie na potrzeby kobiet powyżej 30 roku życia. W tym momencie życia kobiety już nie potrzebują "nauczyciela", ale towarzysza, kogoś pewnego i znającego życie. Ja widzę tu doskonały potencjał na przerobienie tej powieści kryminalnej na międzynarodowy fenomen erotyczny...(hihi)
      W Uwikłaniu nie ma opisów seksu, ale jest wyczuwalne pewne napięcie. Główny bohater jest przykładem prawdziwego faceta z odrobiną "boskości". Szacki jest przystojny, z dystansem, poczuciem humoru, a do tego jest prokuratorem, styka się na co dzień ze złem, a czasami po ludzku "błądzi". Wszelkie badania naukowe głoszą, że kobiety pociągają "niegrzeczni chłopcy"...

      Moja teoria jest odrobinę naciągana, ale polecam tę książkę każdej kobiecie. Oprócz morderstwa jest tam odrobina psychologii, fajny facet i jego tok rozumowania.

Facetom książka też się spodoba, bo akcja wartka, możliwość obserwowania pracy prokuratora (a nie ciągle policji), bohaterowie drugoplanowi ciekawi, odrobina humoru i ironii dobrze wpływa na odbiór historii.
     Uwikłanie to świetny kryminał, wkrótce przeczytam kolejną część.