czwartek, 24 lutego 2011

Powrót do przeszłości

Kilka dni temu mąż rano powitał mnie słowami: znalazłem na WP zestawienie gier komputerowych na Amigę. ALE CZAD! No i zaczęła się opowieść, jak to dostał komputer, jak grał w te pierwsze gry, jakie to one miały dźwięki, itp, itd. Żeby było nie ciekawiej na youtube znalazł filmiki z tymi grami. Hehe... Kompletnie mnie rozczulił jego rozmarzony wzrok i nutka wzruszenia w głosie. Mnie to nie dotyczy, bo nie interesowały mnie mnie komputery i gry. Nie wiele się zmieniło od tego czasu;P
Zaczęłam się jednak zastanawiać, co ja wspominam z dzieciństwa z takim zaangażowaniem. Wyszło na to, że książki, pierwszą wizytę w kinie (o dwóch takich co ukradli księżyc!!!) i rozmowy z dziadkami.

sobota, 19 lutego 2011

Nowinki techniczne

Ten post bedzie pełny literówek, bo piszę go przez komórke i do tego przez dotykowy ekran. Wolno mi idzie, męczę sie okropnie. Czy to znaczy, że jestem zacofana? Chyba brak mi wprawy, nie cwicze często. Szkoda mi czasu, szczególnie teraz, przy malym dziecku kazda minuta jest ważna.
Obejrzalam dzis pierwszy raz od dawna w całości film i to nie byle jaki, bo SOLISTĘ.Fajni aktorzy, historia prosta, ale świetnie opowiedziana. Jesli ktos, tak jak ja, JESZCZE go nie widział, to gorąco polecam. Uff... Jutro postaram się usiąść przy kompie i napisać cos więcej, bo dawno nie pisalam.

środa, 9 lutego 2011

Analizator płaczu dziecka!!!


Jestem w totalnym szoku! Na stronie www.BabyMama.pl reklamują  analizator płaczu dziecka. Jest to innowacyjne urządzenie dla nowoczesnych rodziców, bo tłumaczy płacz w ciągu 10 sekund! Czego to ludzie nie wymyślą.Zdesperowanym rodzicom można wiele wcisnąć, a to przecież kosztuje TYLKO 226zł.

wtorek, 8 lutego 2011

FILM i mintaj!


Odebrałam wczoraj kolejny egzemplarz prenumeraty FILMU. I zapomniałam o nim! Zdarzyło mi się to chyba po raz pierwszy. Zawsze wyciągając ze skrzynki już odpakowywałam, a teraz dziecko tak mnie absorbuje, że sobie odpuściłam (aż do dzisiejszego poranka). Na okładce świetna, charyzmatyczna aktorka, Sonia Bohosiewicz.

piątek, 4 lutego 2011

Po prostu gotuj!

Odgrzebałam wczoraj książkę Pascala Brodnickiego "Po prostu gotuj". Zrobiłam makaron z kurczakiem, chociaż wprowadziłam pewne zmiany.

Składniki:
  • 2 filety z kurczaka
  • sól, pieprz
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 łyżki masła
  • 300g makaronu takliatelle
  • 1 kostka bulionowa Knorr
  • 1 rozgnieciony ząbek czosnku
  • 1 posiekana cebula
  • 5-7 dużych pieczarek pokrojonych w plasterki
  • rozmaryn 1/3 szklanki białego wina lub soku z jednej cytryny
  • 2 łyżki śmietany 36 proc.
Wykonanie:
Kurczaka posoliłam i popieprzyłam i podsmażyłam na rozgrzanej części oliwy i masła. Gdy mięso się zarumieniło, włożyłam je do nagrzanego do 180 stopni piekarnika z termoobiegiem na 10 minut. Ugotowałam makaron z kostką bulionową. Na patelni rozgrzałam resztę oliwy i masła, podsmażyłam czosnek, cebulę, potem pieczarki. Dodałam pieprz, rozmaryn, wlałam sok z cytryny i poczekałam, aż część sosu odparowała. dodałam śmietanę, zredukowałam znów część sosu. Dodałam kurczaka i odsączony makaron. Wymieszałam i gotowe!!!

Nie mam zdjęć, ale mam nadzieję, że to nikogo nie zniechęci nikogo przed wypróbowaniem przepisu.