środa, 27 czerwca 2012

Urlopowo

     Jak to u Nas bywa wyjechaliśmy "na trochę", a wychodzi na to, że posiedzę na działce "trochę dłużej". Nie mogę narzekać, mam tu świetne warunki: drewniany dom, las dookoła, jezioro blisko, ćwierkają ptaszki,  opiekuńcza rodzina, życzliwi sąsiedzi. Tylko scrapowych przydasi mi brak! Niestety nie przewidziałam takiego obrotu sprawy! Kiedy ja się nauczę?!
     Weekend był śliczny, słoneczny, Jaś mógł do woli biegać po trawie i po raz pierwszy wykąpać poza łazienką, haha:)

W najbliższy weekend w okolicy odbędzie się Jarmark Cysterski, jeśli będziecie w pobliżu to może warto zajrzeć? My będziemy.
Dziękuję za odwiedziny, słońca życzę:)

sobota, 23 czerwca 2012

Dzień Ojca, czyli czekolada i zakładka do książki

zakładka i opakowanie czekolady
To wyjątkowy dzień! Wyjątkowy, bo swoje święto obchodzą tatusiowie. Trudno mi powiedzieć, w którym momencie mężczyzna czuje się Tatą? Czy w chwili, gdy jego partnerka mówi mu o ciąży, jak usłyszy pierwsze bicie serca, gdy ujrzy je na świecie, czy dopiero, gdy dziecko samo powie ta-ta?

czwartek, 21 czerwca 2012

Autobiografia Erica Claptona



Książka dosłownie poraża szczerością i bezkompromisowością autora wobec swojego życia. Bez skrępowania i wstydu opisuje swoją rodzinę, swoje uzależnienia od alkoholu i narkotyków, a także związki z  kobietami.

środa, 20 czerwca 2012

Wspomnień czar

     Nie wiem jak Wy, ale mnie co jakiś czas ogarnia dziwny nastrój i wtedy wyjmuję moje pudełko wspomnień. Dzisiejszy dzień nastraja do spoglądania wstecz, chociaż może nie aż tak daleko:
Z młodszą siostrą u babci na wsi



     Czasy licealne to już ciekawy okres, chociaż wcale nie najszczęśliwszy w moim życiu. Sporo się działo,sporo ludzi poznało, wiele imprez przeleciało.
Szkoła i moja klasa to była niesamowita grupa ludzi niesamowicie zdolnych i ambitnych, z różnymi zainteresowaniami. Dzięki Naszej Klasie i teraz Facebookowi wiele znajomości odżyło, chociaż tylko wirtualnie. To niesamowite zobaczyć jak los nami pokierował. W niektórych przypadkach to całkowite zaskoczenie, a czasami totalna oczywistość. 
     Wcale nie byłam zaskoczona, gdy dowiedziałam się, że Magda (wtedy R.) nadal maluje, a do tego sprzedaje swoje prace. Uwielbiam je wszystkie, a jeśli ktoś jest ciekawy to odsyłam na stronkę tu. Zajrzycie koniecznie do galerii, gdzie pojawił się obraz, który chętnie bym kupiła, gdybym mogła sobie na niego pozwolić (para tańcząca tango). Póki co muszę się zadowolić obrazkiem, który dostałam od Magdy w ramach prezentu z okazji świąt Bożego Narodzenia. Zawsze przeprowadzał się ze mną...
Jest taki niepokojący, słyszałam opinię, że mroczny i trudny. Cóż, skłania do myślenia.
     Z okresu szkoły średniej mam przyjaciółkę Paulinę R. (dawniej B.), która mieszka daleko i niestety rzadko się widujemy. Mam ciągle nasze liściki i notatki, komiksy i obrazki, które sobie bazgrałyśmy.
Jak czytam te nasze "uwagi i spostrzeżenia" to niezmiennie się cieszę i często wręcz płaczę ze śmiechu.


     Ten segregator to kawał historii, myślę sobie, że śmiesznej tylko dla Nas. Uważam, że warto zachowywać takie okruchy życia tu i teraz, aby móc wracać i przypominać sobie kim się było i czego chciało. A czasami tylko dla śmiechu i zwyczajnej rozrywki.

Czy Wy też macie takie pudełka wspomnień?
Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem na twarzy :):):)

Różne takie

     Oto jestem! Dotarły do mnie pytania czy wszystko u mnie ok, bo nic tu nie piszę. Ogłaszam wszem i wobec, że mam się dobrze, tylko czasowo nie zawsze się wyrabiam. Mam kilka rzeczy do pokazania, do opowiedzenia, właściwie to niektóre tematy czekają, aż minie kolejny weekend...
     Dzisiaj z rana była burza, ciągle pada deszcz. Siedzimy z Jasiem w domu i wymyślamy sobie zajęcia, żeby nie zwariować. Nie chciało mi się wychodzić do sklepu, więc upiekliśmy ciasteczka owsiane. Tzn. ja robiłam, a synek pomagał robiąc porządki w szafkach i szufladach... Czekam właśnie, aż się upieką!
     Cały czas przeglądam internet i szukam kursów, które mogłabym wykorzystać przy robieniu kartek i albumów. Wczoraj np. składałam kokardki. Myślę, ze niedługo je pokażę.
     Jeśli chodzi o zaległe prace to na pierwszy ogień puszczam kartkę ślubną, jeszcze jedną w formie kopertówki, takiej jak ta tutaj.
Wdzięczna forma, mam nadzieję, że się spodoba.
Papiery z Makowego Pola. Ramkę z CraftFun potraktowałam preparatem do spękań.

 Jest sporo miejsca na życzenia i włożenia np. pieniędzy.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słówko. 
Życzę słońca!

sobota, 16 czerwca 2012

Ciasto czekoladowe z truskawkami

Ciacho z kawką na balkonie - to jest to!
Mamy sezon na truskawki, które chyba wszyscy uwielbiają. Od jakiegoś czasu miałam ochotę upiec coś słodkiego, do kawki, no i w końcu znalazłam przepis, który mnie zachwycił. Z połączenia truskawek i czekolady wyszło ciasto. Takie pyszne, że aż jest mi Was żal, że nie możecie powąchać i spróbować! Hehe, znęcam się, przepraszam, ale jem kolejny kawałeczek i słodycz "padła" mi na mózg.

czwartek, 14 czerwca 2012

Może tak?

     Pogoda za oknem zdecydowanie nieciekawa... Nic tylko karteczki robić!
Wczoraj, zainspirowana tym wpisem Brises, zrobiłam dwie koszule. Zdecydowanie to męskie kartki, brak w nich ozdób, żadnych kwiatków, ćwieków i wstążek. Oj ciężko mi było...Celowo nie dodałam żadnego napisu, bo nie muszą być na Dzień Ojca, który jest coraz bliżej.
Pierwsza kartka z papieru imitującego jeans.
Druga karteczka w błękitną kratkę z papierów Galerii Rae.
Muszę KONIECZNIE dodać, że guziki to najprawdziwszy vintage!
Jestem ciekawa co sądzicie o takich kartkach dla panów?
***
BARDZO dziękuję za tak pozytywne opinie pod poprzednim postem. Miód zalał moje serducho.
Pozdrawiam Was ciepło i słonecznie:)

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Komplet

      Dzisiaj pokażę to, nad czym pracowałam ostatnio. To była prawdziwa przyjemność ciąć i kleić ten komplet. Uwielbiam kolekcję Aurora Majalis z Makowego Pola, kolory, gramaturę. W końcu dokładnie wyliczyłam potrzebne materiały, nie musiałam kombinować, wszystko według mnie jest spójne, dokładnie takie, jak to sobie zaplanowałam.
Uwaga, będzie dużo zdjęć!
Okładka:


Ramka z craftfun pokryta brokatem

Młoda Para z craftfun "mieni" się
 A teraz kilka wybranych stron:
Napis także pokryty dużą ilością brokatu








Tył
W albumie zmieści się 20 zdjęć w formacie 10x15cm, baza jest ze Scrapińca, papierki z Makowego Pola.
A to album w komplecie z kartką:
A to już sama kartka, zrobiona według kursu Agnieszki:




Uff...Dziękuję wszystkim tym, którzy dotarli do końca tego posta. Mam nadzieję, że osoba zamawiająca i obdarowani będą zadowoleni i usatysfakcjonowani.
Udanego poniedziałku!

Takie tam...

Można wygrać m.in. cudne papiery, o tu!

sobota, 9 czerwca 2012

Ahoj!

     Pierwszy mecz Euro 2012 już za nami! Emocje były, mimo iż nie jestem fanką piłki nożnej. W gronie znajomych chyba lepiej się ogląda...Nie zamierzam się więcej na ten temat rozwodzić, pokaże lepiej ostatni "twór".
     Wygląda na to, że kartki portfele mają największe wzięcie. Zrobiłam kolejną wersję, tym razem dla pana/chłopca, który lubi morskie klimaty.


Wykorzystałam papiery z tego zestawu firmy Lemonade, bo idealnie pasowały do pomysłu.
Kartkę zgłaszam do 14 wyzwania w Scrap Market Challenges "Projekt dla mężczyzny"
***
Udanego weekendu mili czytelnicy:)

czwartek, 7 czerwca 2012

Torebkowiec

Dawno temu kupiłam notes i zapomniałam o nim. Przeleżał w szufladzie, aż postanowiłam go przerobić. Rozmiar A6, czyli idealny do torebki, ok. 80 kartek. Dałam mu nowe, sztywne okładki...






Celowo przednia i tylna okładka są w innym kolorze. Wykorzystałam dwa papiery ze sklepu CraftStore, które ślicznie się błyszczą i mienią. Do tego wykorzystałam ramkę z Craftfun i pomalowałam ją brokatem. A co! Błysk musi być!!! Całość połączyłam wstążką, dodając po drodze kwiatki i listki. Koniec:)
***
Mam nadzieję, że miło spędzacie ten dzień wolny od pracy. 
Pozdrawiam serdecznie!

środa, 6 czerwca 2012

Czytelniczo

     Anna Mucha na swoim blogu napisała "wg. ostatniego raportu nt. czytelnictwa w Polsce: 25% Polaków z wyższym wykształceniem nie miało kontaktu z żadną książką w ciągu ostatniego roku !" Zgroza! Muszę bardziej się przyłożyć i spróbować podwyższyć średnią, hehe!
     Jakiś czas temu skończyłam ostatnią pozycję Carlosa Ruiza Zafona pt.Więzień nieba, kontynuację Cienia wiatru utrzymaną w podobnym klimacie.

     Cała książka napisana jest niezwykle barwnym językiem, kwestie Fermina, tak jak poprzednio, to literackie cacko. Erudycja łączy się z inteligentnym humorem. "Więzień Nieba" to powieść o wolności, przyjaźni, miłości i książkach. Mam wrażenie, że lepiej poznajemy Barcelonę, tło społeczne, historyczne i polityczne. Wszystko podane w nastrojowym klimatycznym sosie.
     Ze światem wykreowanym przez C.R. Zafona żegnałam się z nadzieją, gdyż zakończenie jednoznacznie sugeruje, że będzie ciąg dalszy. Czekam...

wtorek, 5 czerwca 2012

Wyniki

Zgodnie z obietnicą wpadam na chwilkę, aby ogłosić kto otrzyma kartkę portfel.
Jasiu dzisiaj nie za bardzo chciał współpracować, ciągle wyrzucał karteczki z wiaderka...
 aż w końcu zdecydowanym ruchem jedną podał...
 Portfel niedługo dotrze do:
Dzięki za udział w zabawie i za rady pod poprzednim postem!
Udanego wieczoru!

Zabawa z papierem, czyli nietypowa kartka dla faceta

nietypowa kartka dla faceta

Za oknem szaro, buro, deszcz pada...Nic tylko schować się pod kołderką z kubkiem gorącej kawy i książką. Opcjonalnie z laptopem:)

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Kto przygarnie...?

     Pogoda jest "koszmarniasta" jak wyraża się Tygrysek w filmie o Kubusiu Puchatku. Nie ma słońca, ciągle siąpi deszcz, wieje wiatrzysko....Siedzimy w domku próbując się nie pozabijać. Mały od kilku dni BARDZO marudzi, coś mu się poprzestawiało i wstaje  rano między 5 a 6! W dzień nie można go dobudzić, potrafi pospać 3 godziny, a wieczorem ma problemy z zaśnięciem. Ufff...
     Nie opowiadałam jeszcze o naszym wyjściu na Dzień Dziecka...Tak, to był raczej niewypał, że tak to określę. Postanowiłam zabrać Jasia, jakby nie było prawie 17 miesięcznego rojberka, do Ciuciubabki. To taki klubik dla dzieci, za opłatą prowadzą zajęcia dla maluchów mniejszych i większych. Moje dziecko zawsze uśmiechnięte, ciekawe innych dzieci, biegające za innymi na placach zabaw, na "imprezce" było przestraszone, wycofane, kompletnie uczepione kaloryfera, a moje próby zaciągnięcia go do innych kończyły się płaczem. Oczywiście wiem, że to nowe miejsce, nowe osoby, że mógł być głodny/śpiący/niewyspany itd., ale żeby aż tak? To była niezła konfrontacja moich wcześniejszych wyobrażeń i obserwacji z rzeczywistością. Jaś nie jest przyzwyczajony do wspólnej zabawy, bo to ja spędzam z nim najwięcej czasu. Jestem na jego każde zawołanie, to on decyduje w co się będziemy bawić, a ja mu tylko podsuwam pomysły...A w grupie tak nie ma...
     Och, ale przynudziłam! Kończę z tym marudzeniem, bo jest poniedziałek, tydzień nowych możliwości! Podobno w czwartek ma się pogoda poprawić!!!Hurra!
***
Dzisiaj pokażę jeszcze jedną kartkę ślubną (trochę już ich naprodukowałam)...
i jeszcze jeden portfelik, tym razem w "damskiej" wersji.


Postanowiłam, że skoro pogoda taka "koszmarniasta" i niektórzy nie lubią poniedziałków, to postaram się komuś poprawić humor ofiarowując powyższy portfelik! Chętni mogą zapisywać się pod tym postem do jutra do godziny 12. Potem zrobię losowanie (jeśli będzie więcej chętnych) i ogłoszę wyniki we wtorek wieczorem. To jak? Ktoś chętny?
Buziaki:)