Dzisiaj z rana była burza, ciągle pada deszcz. Siedzimy z Jasiem w domu i wymyślamy sobie zajęcia, żeby nie zwariować. Nie chciało mi się wychodzić do sklepu, więc upiekliśmy ciasteczka owsiane. Tzn. ja robiłam, a synek pomagał robiąc porządki w szafkach i szufladach... Czekam właśnie, aż się upieką!
Cały czas przeglądam internet i szukam kursów, które mogłabym wykorzystać przy robieniu kartek i albumów. Wczoraj np. składałam kokardki. Myślę, ze niedługo je pokażę.
Jeśli chodzi o zaległe prace to na pierwszy ogień puszczam kartkę ślubną, jeszcze jedną w formie kopertówki, takiej jak ta tutaj.
Wdzięczna forma, mam nadzieję, że się spodoba.
Papiery z Makowego Pola. Ramkę z CraftFun potraktowałam preparatem do spękań.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słówko.
Życzę słońca!
Piękna /
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kartka! Super kolorki i piękny kwiatuszek:)
OdpowiedzUsuńŚliczna i bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńświetnie dobrane kolory,
OdpowiedzUsuńkocham takie delikatności! :)