poniedziałek, 22 października 2012

Przeczytałam...

     Jak już się zabiorę za czytanie, to nie mogę przestać.Wpadła mi w ręce pierwsza książka Carlosa Ruiza Zafona, więc nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności...
     Zafon to pisarz, który mistrzowsko operuje obrazem. Jego literatura jest tak filmowa, że czytając ma się wrażenie, że jest się wewnątrz opisywanego świata. Co więcej, te obrazy zostają w pamięci na długo, a atmosfera chyba na zawsze.
     Książę mgły to pierwsza powieść w dorobku tego pisarza zaliczana do literatury młodzieżowej i to się czuje. Bohaterami są nastolatki, ale już sama historia dosyć mroczna i zagadkowa. Wydawać by się mogło, że dorosły czytelnik będzie się nudził infantylną fabułą, ale nie! Bohaterowie są nad wiek dojrzali, podejmują zaskakujące na tym etapie życia decyzje, więc książkę mogą spokojnie przeczytać dorośli.
     Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Akcja wciąga, więc trzeba uważać, aby nie zatracić się na długie godziny. Warto sięgnąć po tę pozycję właśnie teraz, gdy dni robią się coraz krótsze, a mrok sprzyja tajemnicom. Naprawdę warto!
***
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ze spowitego mgłą Poznania...

2 komentarze:

  1. Szkoda tylko, że taka krótka... Muszę jednak powiedzieć, że Marina bardziej mi przypadła do gustu. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do mnie po wyróżnienie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)