sobota, 28 stycznia 2012

Koniec czytania i zupa

W końcu udało mi się skończyć książkę, o której pisałam wcześniej. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka w czytelny sposób ukazuje życie Pani Danuty Wałęsy, z drugiej jest sama postać Pierwszej Damy. To zdecydowanie nietuzinkowa osoba, chociaż jej podejście do życia, związków, polityki momentami mnie zadziwia. Jej hart ducha, wewnętrzna siła, naturalność i klasa na pewno zachwycają mnie jako kobietę, jako matkę. Wiem ile jest pracy przy jednym bobasie, myślę, że ogarnęłabym jeszcze maksymalnie dwójkę, ale ósemkę?!?!?Podkreślam słowo "ogarnęłam", bo trudno chyba o coś więcej przy takiej gromadce...A jeszcze jak ojca nie ma przez większość czasu? Ja NIE ROZUMIEM tego związku. 
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy lubią poznawać ciekawych ludzi. Napisana jest prosto, wyjaśnia wiele z historii nie tylko prywatnej związku, ale też z historii współczesnej Polski.
***
A dzisiaj zrobiłam zupę - krem, przepis pochodzi stąd.
W ramach wstępu powiem tylko, że ja nie lubię gotować zup. Uwielbiam je jednak jeść, więc jak tylko zobaczyłam ten przepis wiedziałam, że spróbuję. Okazało się, że jest bardzo smaczna, pożywna (mimo braku mięsa), a do tego fajnie rozgrzewająca. 


ZUPA KREM Z PAPRYKI, MARCHWI I POMIDORÓW

Składniki:
  • papryka czerwona
  • cebula czerwona
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 marchewki
  • puszka pomidorów krojonych
  • 2 łyżki oliwy
  • łyżka masła
  • szklanka rosołu (mam zamrożone kilka porcji)
  • sól, pieprz
  • bazylia (dodałam odrobinę suszonej, bo nie mam świeżej)
  • 2 łyżki serka mascarpone
Wykonanie:
Cebulę, czosnek i paprykę pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na oliwie i maśle. Dodałam pomidory i marchewkę również pokrojoną w kostkę oraz rosół. Gotowałam do miękkości marchwi, jakieś 25 minut, doprawiłam solą i pieprzem, zmiksowałam dokładnie. Na końcu dodałam serka mascarpone, wymieszałam i GOTOWE!

Mniam...Mniam...

1 komentarz:

  1. wiesz, że mam takie same odczucia, chociaż jestem dopiero w połowie czytania:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)