czwartek, 5 maja 2016

Kilka słów do maturzystów!

Postanowiłam dołączyć do grona gadających głów o maturach, bo jakoś tak w tym roku zebrało nam się z mężem na wspominki.


Tak, zdjęcie tytułowej jest moje! Widać wyraźnie, że nic się nie zmieniłam (!!!), mimo iż maturę pisałam siedemnaście lat temu. Pierwszy raz chyba od tego pamiętnego MAJA wyjęłam i obejrzałam swoje świadectwo dojrzałości. Dla mnie czas liceum i sam egzamin to trudny czas, mimo iż były to chwile młodości.

Trafiłam do "liceum z tradycjami", z którego najbardziej zapamiętałam pana od geografii z przyrostem ego, polonistkę, która poświęcała wiele czasu na udowodnieniu nam, że jesteśmy bandą nieudaczników, anglistę, który uwielbiał wafelki i draże kokosowe, więc czasami odpuszczał nam odpytywanie czy sprawdziany.

Wiedza licealna

uczyć się w liceum?

Jaka wiedza? Dopóki w szkole będzie kładziony nacisk na ZZZ, czyli zakuj, zdaj, zapomnij, to jakoś nie wierzę w pamięć długotrwałą. Na ustnej maturze z biologii miałam pytanie o rozmnażanie nagonasiennych! Umiałam to śpiewająco, tłumaczyłam wszystkim dookoła i co? Nic nie wiem na ten temat, poza tym, że coś takiego istnieje.

Pewne informacje zostały mi  w głowie, ale chyba tylko takie, które mnie interesowały i związane były z emocjami. Pamiętam lektury (ale na słowa NAD NIEMNEM dostaję gęsiej skórki), pamiętam lekcje fizyki z fantastyczną prof. Twaróg, wf i nieśmiertelne okrzyki: ruszać się dziewczyny - teraz macie to to za darmo, kiedyś będziecie płacić grubą kasę, żeby się spocić. Itd.

Egzamin dojrzałości


Maturzysto, to trzeba przeżyć. Jedni lepiej, inni gorzej znoszą stres, ale nie ufaj nikomu, kto twierdzi, że to nic takiego! Owszem, to jest ważny egzamin, jak nie najważniejszy. To moment, gdy musisz opanować nerwy, zebrać całą wiedzę jaką masz pod czaszką i zaprezentować się najlepiej w swoim dotychczasowym życiu! 

Maturzysto, zdaj egzamin i pójdź na studia. Poznasz co to wolność, poznasz na nich ludzi, przyjaciół, może przyszłego życiowego partnera na poważnie. Ale przede wszystkim wymyśl, co tak naprawdę chcesz robić. To moja rada dla Ciebie, jeśli nie jesteś ukierunkowany totalnie. Szukaj, próbuj, rozglądaj się i słuchaj. 

A jak się powinie noga?


Przez oblany egzamin Twoje plany na życie mogą uleć totalnej zmianie. MOGĄ, ale nie muszą. A może z czasem stwierdzisz, że to nawet lepiej? Dawno, dawno temu faktycznie dyplom uczelni wyższej, który można było uzyskać po maturze, był niezbędny do zrobienia kariery, dorobienia się pieniędzy itd. Czasy jednak się zmieniły, ale matura to nadal podstawa, więc zepnij poślady i miej to za sobą. Lepiej lub gorzej, ale do przodu!

Maturzysto, życzę ci wszystkiego najlepszego. Musisz być mądry i mieć głowę na karku. Będzie dobrze. Połamania piór.
Pozdrawiam "starych maturzystów" ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)