poniedziałek, 23 maja 2016

Co dałam w prezencie komunijnym?


Miniony weekend spędziłam bardzo rodzinnie. Jednego dnia była Pierwsza Komunia Święta mojego chrześniaka, a drugiego był jubileusz kapłaństwa mojego wujka. 

Każda uroczystość tego typu wymaga odpowiedniego prezentu, a jeśli o to chodzi, to w ostatnim 10 leciu obserwuję jakieś szaleństwo! Kłady, komórki, laptopy, PlayStation... A za moich czasów szczytem marzeń był rower... Cóż, czasy się zmieniły, ale żarty pozostały. W radiu cały maj, prowadzący poranne audycje naśmiewają się z "zaginionych pieniędzy" z komunii. 

Prezent z okazji przyjęcia Pierwszej Komunii Św. warto przede wszystkim uzgodnić z rodzicami dziecka. Takie jest moje zdanie. 

Pieniądze jako prezent z tej okazji uważam, że również są dobrym pomysłem. Po pierwsze: dziecko nie dostanie czegoś, co już ma. Po drugie: nie dostanie niczego, co go nie interesuje. A po trzecie: może kupić sobie coś, o czym marzy (w granicach rozsądku oczywiście), a przynajmniej ma szansę uzbierać. Dzieci komunijne są już na tyle duże, że znają się już na gotówce ;) A po czwarte: podarowanie pieniędzy jest dla dorosłego wygodniejsze.

Sama zdecydowałam się na przekazanie gotówki, bo wiem, że chrześniak zawsze zbiera sobie na coś większego. On zadowolony i ja również. Zrobiłam więc na tę okazję kartkę w formie kopertówki, żeby było łatwiej i bardziej elegancko. Symbol religijny był...
kartka kopertówka
pierwsza komunia święta
Oczywiście przedstawiłam Pierwszą Komunię Świętą od komercyjnej strony, ale duchową stronę zostawiam dla siebie. 

Jestem ciekawa co sądzicie o przekazywaniu pieniędzy jako prezentu. Możecie śmiało pisać w komentarzu. Pozdrawiam Was z gorącego Poznania! 
Ula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)