wtorek, 2 grudnia 2014

Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską

książka Ani Lewandowskiej
Uwielbiam wszelkie książki i programy kuchenne. Kiedyś namiętnie oglądałam Nigelle Lawson, Gordona Ramseya, a jak trafię na Kuchenne rewolucje z Magdą Gessler to też mnie wciąga. Podobnie ma się sprawa z książkami kucharskimi, uwielbiam oglądać i czytać, chociaż kucharka ze mnie średnia ( boję się sama przed sobą przyznać, że marna). Odkąd jestem na diecie moją uwagę przyciągają wszelkie przepisy FIT. Jak tylko zobaczyłam książkę Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską to stwierdziłam, że muszę ją mieć.

Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską



Sama książka podzielona jest na działy, filary zdrowia: jedzenie, równowaga wewnętrzna, sport, a całość okraszona jest wieloma zdjęciami. Generalnie szata graficzna jest świetna, nowoczesna, kolorowa, przejrzysta. Papier solidny.

O czym jest ta książka?


Anna Lewandowska na samym początku wyjaśnia, że książka jest skierowana do osób, które szukają odpowiedzi "jak zdrowo żyć". Zamieszcza podstawy, więc ta pozycja literatury skierowana jest dla totalnych kanapowców. Sam początek to takie "mądrości" rodem z rubryki "Halo": "każdy czas jest dobry, by zacząć zdrowo żyć", "zamknij oczy i zobacz siebie za 5, 10, 20 lat i więcej", "zatrzymaj się codziennie. pomyśl miło o sobie, pozwól sobie na marzenia" itd. itp.

Jest cały dział o układzie trawiennym, składnikach, witaminach (dla tych co na lekcjach biologii spali), trochę o dietach, o łączeniu produktów, detoksie.

Mnie najbardziej zainteresowały przepisy, to dla nich właściwie kupiłam tę książkę. No i tutaj nie było niespodzianki, bo słyszałam już opinię, że "śniadania za 20 zł", "dziwne składniki" itd. Tutaj są pokazane dania według miesięcy, z wykorzystaniem produktów wtedy dostępnych, pokazanych jako posiłki na cały dzień. Fajny pomysł, ale jak dla mnie są to propozycje zdecydowanie na weekend. Raczej nie ma tu dań do odgrzania, żeby zabrać w pudełku do pracy, tylko do zjedzenia zaraz po przygotowaniu. To spory minus. Na szczęście jest kilka "słodkości", które zamierzam przygotować, np. ulubione ciasto marchewkowe Roberta, męża Ani Lewandowskiej.

W książce są też przykładowe treningi, ale ja nie lubię ćwiczyć z "obrazków", wolę włączyć You Tube.

Dla kogo Żyj zdrowo i aktywnie?


Jeśli interesujesz się dietami, czytałaś o odżywianiu, analizujesz etykiety, ćwiczysz, biegasz, robisz badania kontrolne to daruj sobie tę książkę. Niczego nowego się nie dowiesz, a przepisy i zdjęcia znajdziesz na blogu healthy plan by ann.

Jeśli dostaniesz książkę w prezencie ( w końcu idą święta) to spędzisz miło chwile na przeglądaniu, żeby potem ustawić na półce. Będzie się pięknie prezentowała.

     
A jak tam przygotowania do świąt? Lista prezentów zrobiona, zakupiona? Ozdoby choinkowe i do ustrojenia domu przygotowane? Nastrój jest?

     Wkrótce pokażę kolejną partię kartek świątecznych, a tymczasem życzę udanego popołudnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)