Pierwsze wspomnienia z tego dnia? Obudziłam się i stwierdziłam, że nie ma nigdzie mamy. Szukałam wszędzie, nawet z babcią na zakupach wypytywałam w sklepie i kiosku, czy ktoś jej nie widział. Takie były czasy,że rodzice i inni dorośli nie czuli się w obowiązku informować o takim wydarzeniu...A może to ja tego nie zapamiętałam? Dawno, dawno temu to było!
Pamiętam dokładnie dzień, w którym odbierałam z tatą mamę i Wiolkę ze szpitala. Pojechaliśmy taksówką, a gdy mama usiadła z małą obok mnie poczułam się rozczarowana? Była brzydka i wszystkim to powtarzałam...Cóż, dzieci bywają szczere do bólu... Skończyło się jak w bajce, z brzydkiego kaczątka wyrósł łabędź!
Prezent już siostrze wręczyłam, pokażę część zrobioną własnoręcznie:
NOTES:
KARTECZKA sztalugowa:
PUDEŁKO uszyłam według tego kursu:
KOMPLET:
Wszystko miało być delikatne, pastelowe, trochę na przekór porze roku! Część prezentu wykonałam z papierów Magicznej Kartki, a pudełko uszyłam z materiału z Ikei.
***
Wioli - najserdeczniejsze życzenia - 100 lat!
***
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ze słonecznego Poznania:)
Ślicznutki prezencik dla siostry :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam Radkowi wpis śmiał się , to chyba pozytywna reakcja .
OdpowiedzUsuńdobrze jest mieć siostrę w ogóle fajnie jest mieć rodzeństwo!!!
pozdrawiam ściskam mocno!!!
O, naprawdę jest bardzo delikatne :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny komplet.
albumik cudny :) jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw :)
OdpowiedzUsuń