To mój cel na ten rok. Dla jednych ambitny, dla drugich prosty i oczywisty, dla trzecich bez sensu. Podobno Polacy nie czytają niczego poza gazetką Biedronki i Lidla, ale ja jestem w szoku ilu znajomych podjęło się tego wyzwania. Może i ty chcesz do Nas, maniaków czytania dołączyć? Nigdy nie jest za późno. Zapraszam na Fb. To taki zdrowy, pozytywny bzik!
Moja lista przeczytanych książek w tym roku liczy sobie 17 pozycji, a to o dwie więcej niż w 2014 roku! Już jestem z siebie zadowolona, a na półce mam stosik, który "patrzy na mnie i woła: wybierz mnie ! teraz ja"!
Kilka zdjęć miejsc, w których czułabym się świetnie...
Część z przeczytanych książek opisałam tu na blogu, o kilku już nie pamiętam (!), a o nie których nie ma notki, bo jakoś mi się udało nic sensownego sklecić. Tym niemniej, uważam, że czytanie to jedna z przyjemniejszych rzeczy do robienia na tym świecie i nie rozumiem jak można tego sobie odmawiać?! Ok, koniec chwalenia, dość moralizowania, czas na lekturę!
Do następnego!