piątek, 9 marca 2012

Przeczytałam

Oprah. Postać, którą zna każdy Amerykanin. Odmieniła oblicze telewizji, została najbogatszą czarnoskórą kobietą w USA. 

Autorka biografii Kitty Kelley dotarła chyba do wszystkich możliwych źródeł, aby jak najdokładniej opisać i przybliżyć tę kobietę czytelnikom.
Czytanie to poznawanie ludzi, a Oprah wydała mi się fascynująca. Właściwie to nie widziałam żadnego odcinka jej programu, tylko fragmenty, np. Tom Cruise skakał na kanapie obwieszając światu, że kocha Katie Holmes. Zastanawiałam się, jak ona to robi, że ludzie do niej przychodzą i tak się zachowują?! Albo wiadomość, że rozdała wszystkim na widowni samochody?! 
Z książki wyłania się obraz kobiety biednej, poniżanej, wykorzystywanej seksualnie w dzieciństwie, opuszczonej przez matkę,nie znającej prawdziwego ojca, która poprzez ciężką pracę zrobiła gigantyczną karierę. "Tym, czego wielu ludzi nie dostrzegało w jej wersji kariery"od pucybuta do milionera", była ogromna ambicja stanowiąca jej siłę napędową. Jej pęd do sukcesu był wręcz niezaspokojony". Gnała do celu po przysłowiowych trupach. Wykorzystywała ludzi, a gdy tylko coś nie szło po jej myśli, pozbywała się ich. Kontrolowała wszystko i wszystkich (właściwie to ciągle tak jest!). Okazuje się, że jej wizerunek miłej, współczującej, uśmiechniętej i życzliwej, był tylko na potrzeby programu. 
"Zdominowała swój czas, niespodziewanie i w nietypowy sposób osiągając wysoką pozycję, stała się ikoną, zwłaszcza w oczach kobiet".
Biografia nie pomija także pozytywnych aspektów jej życia, tego, że przeznaczała duże, naprawdę duże pieniądze dla potrzebujących. Pomogła wielu robiąc to na swój sposób, często krytykowany. Czytając tę książkę czułam jednak niechęć do Oprah Winfrey. Owszem, doceniam jej wysiłek, żeby "dojść do czegoś", ale nie podoba mi się sposób w jaki to osiągnęła. Wydaje się dwulicową zołzą (chciałam napisać inne, niecenzuralne słowo, ale odpuściłam). 
Książkę ciężko się czyta ze względu na konstrukcję jaką wybrała autorka Kitty Kelley. Niby wszystko jest czytelne, chronologiczne, ale częste powtórzenia i powroty do różnych spraw i osób wprowadzają zbędny chaos. 
Polecam tę książkę fanom biografii interesujących kobiet, bo daje nadzieję i wiarę, że ciężką pracą można wiele osiągnąć. Trzeba wierzyć w siebie drogie Panie, a wtedy świat stoi przed Wami otworem:)
***
Dziękuję, że zaglądacie i zostawiacie komentarze. Bardzo lubię je czytać (jak chyba każda blogująca osoba.

2 komentarze:

  1. Oprah to niesamowite zjawisko! Tak nazywaja nasze Drzyzgę, ale jak dla mnie.. nie dorasta jej do pię t :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za recenzję, pewnie też sięgnę po książkę ze zwykłej ciekawości. Nie jest to moja idolka.Pozdrawiam cieplutko, wiosennie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)