W miniony tydzień urządziliśmy Jasiowi pokój. Kupiliśmy trochę rzeczy, typu dywanik, lampka, kolorowe półeczki itp., itd. Teraz planuję zrobić kilka ozdób w duchu zbliżających się świąt. Myślę o czymś wiszącym przy oknie, coś mi się już w głowie kołacze. Zobaczymy...
Właściwie to przyznajemy się z Mężem, że mieliśmy sporo frajdy szukając potrzebnych rzeczy i zastanawiając się, jak to będzie wyglądało! W pokoju, który był do tej pory naszą sypialnią, zrobiło się kolorowo, wesoło, jakoś tak przyjaźnie! Ta zmiana wprowadziła trochę zamieszania w naszym życiu, na nowo musimy się przyzwyczaić do rozkładu mieszkania i funkcjonalności poszczególnych pomieszczeń. Na szczęście uwielbiamy przemeblowania. U nas ciągle musi się coś dziać!
Krótko wspomnę jeszcze tylko, że weekend był rodzinny. Dostałam od siostry słoiczek z "przydasiami", więc pewnie niedługo pochwalę się czymś nowym.
A to mój chrześniak dokarmia ptactwo na Malcie:
Przepowiadają wietrzny tydzień, więc proponuję zapoznać się ze sposobami na wiązanie szalika. Filmik Wendy jest wciągający!
Pozdrawiam cieplutko:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)