Standardowo miałam problem z prezentem na urodziny dla męża. Bo co? Znowu książka, koszulka, itp.? Dostał coś handmade, skorzystałam ze starego pomysłu.
Zrobiłam coś na wzór wizytownika, do którego dorobiłam kupony, a każdy dostał tytuł i opis na odwrocie. Wykorzystałam papiery Grace Taylor Blossom zakupione w Craftstore, a także ścinki ze spotkań Uscrapowanych, gdzie sponsorem była Galeria Rae.
Tytuły kuponów: Tu i teraz; Raz, dwa, trzy; Rock'n'Roll; Spa; Mówisz - masz. Opisy pozostawiam do Waszej interpretacji....
Jestem ciekawa jakie Wy lubicie dawać i otrzymywać prezenty?
Ps. Mąż wczoraj wykorzystał jeden kupon, uśmiechając się szyderczo:)
Ślę pozdrowienia!
Pozdrawiam ciepło!
wspaniały prezent! ja uwielbiam takie prezenty które zaskakuja ale sa praktyczne, nie znoszę figurek etc. Dawać lubie chyba takie same zaskakujace ale praktyczne:)- Kobiecemysli.pl
OdpowiedzUsuńU mnie też figurki odpadają:)
Usuńpopieram nie lubię figurek , żadne zbieractwo, lubię storczyki, róże , ciuchy , kosmetyki, i pieniądze każdą ilość (kto mnie zna ten wie)
OdpowiedzUsuńwiola
Trudno, żebym mężowi kasę dawała jak mamy wspólne konto;P
UsuńPrzepiękny prezent! Jestes bardzo, bardzo zdolna i niezmiernie pomysłowa....
OdpowiedzUsuńUwielbiam słuchać pochwał, haha! Dzięki i miło, że znów pojawiłaś się w blogowym świecie.
Usuńświetny pomysł na prezent :))
OdpowiedzUsuńPomysłowo i od serca, a to najważniejsze w prezentach :)
OdpowiedzUsuńwow ale świetny pomysł na prezent dla męża. Nie dziwie się ze od razu wykorzystał kuponik :)
OdpowiedzUsuń