wtorek, 3 maja 2011

Dieta maluszka

Wczoraj daliśmy Jasiowi po raz pierwszy jabłuszko do spróbowania. Dziwnie było patrzeć jak próbuje ssać papkę, którą podawałam mu łyżeczką. Oczywiście pobrudził nie tylko siebie, ale także mnie. Hehe...Wygląda na to, ze dobrze je strawił, jutro wprowadzę marchewkę.
Stojąc w sklepie przed półkami ze słoiczkami, można zgłupieć. Najpierw trzeba zdecydować się na firmę, a potem od czego zacząć. Wszyscy radzili na początek wprowadzić jabłko i tak zrobiliśmy. Ciekawe doświadczenie")

3 komentarze:

  1. Doskonale to pamiętam :0 I tę radość, że nagle coś nowego !Wielkie przeżycie dla rodziców i bobasa.. I to śmieszne "jedzenie" papki.. eCH! Coś niesamowitego.... mimo tych ufajdanych rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  2. osiem lat temu było tylko kilka zupek, kilka deserków. jak zobaczyłam ostatnio ten regał z teraźniejszym wyborem to szok:)
    my niedługo też wprowadzamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. a prawdziwa jedzeniowa zabawa dopiero się zacznie :) Życzymy radości z poznawania nowych smaków :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)