Dwa dni spędziłam u rodziców i rodzinki siostry. W końcu trochę dłużej mogliśmy porozmawiać, wszyscy poznali lepiej Jasia. Były spacery, odwiedziny Jura Parku, opijanie pierwszego ząbka u Klaudusi, kuzynki Jasia.
Jasiu z kuzynem Kubą |
W Parku Dinozaurów |
Kolejne dwa dni minęły u teściów na działce, w lesie, nad jeziorem. Pogoda była średnia, ale i tak były grille, spacery po pieczywo do piekarni, dyskusje i zwyczajne rozmowy.
Dziadek czyta Lokomotywę - bezcenne |
Czas minął szybko, było miło, ale jak to mówią: wszędzie dobrze, ale w domku najlepiej...
Przed wyjazdem zrobiłam dwie karteczki, ale pokażę je trochę później, jak już dotrą do adresatki...:)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, za miłe słowa, będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Zapraszam ponownie.
kocham was:P
OdpowiedzUsuńsuper blog mój ulubiony
W.