Jeszcze jedna zaległa kartka. Od wczoraj jest u nas moja mama, żeby poznać trochę wnuka. Jest nim oczarowana. A Jaś się popisuje, bo jest bardzo grzeczny, mało płacze, dużo śpi. Właściwie to nie wiem do kiedy zostanie...
Nie gotowałam niczego nowego, nie piekłam. Nie mam pomysłu, chociaż nadal przeglądam ulubione blogi. Może w końcu coś zaskoczy?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)