czwartek, 5 stycznia 2012

Łucznik

Nowy rok to nowe szanse na nauczenie się czegoś nowego! Od dwóch dni opiekuję się rodzinną maszyną do szycia, o taką:


Łucznik pochodzi z czasów PRL, zdobyty i przywieziony został z Włocławka przez Teścia. Służyła przez kilka lat również w domu mojej Szwagierki, teraz przyszedł czas na Mnie!!! W planach mam uszycie zasłonek do pokoju Jasia, bo wydaje mi się to jedno z łatwiejszych zadań...Zobaczymy co  z tego wyniknie, najpierw musimy wrócić do P.
Zamierzam jednak nadal robić karteczki. W końcu będę mogła wypróbować wprowadzić do nich przeszycia, co trochę je urozmaici. Prawda?


A to piosenka, a do niej bardzo miły dla oka klip:


W zanadrzu mam jeszcze jedną kartkę do pokazania, ale to dopiero jak dotrze do adresata.


Dziękuję za odwiedziny, miłego dnia!!!

4 komentarze:

  1. Haha ja jestem szczęśliwą posiadaczką Singera :) też zaczęłam od zasłonki w pokoju synka ... nie obyło się bez komplikacji niestety ;p ale jakoś poszło :) później było podwijanie spodenek i szycie pościeli ;p teraz planuję poszyć kilka par spodenek do spania. Na szczęście mały człowiek nie wykazuje jeszcze specjalnych roszczeń w tej kwestii i nie narzeka na niedociągnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się Ci pochwalić,że ja mam dwie.Pierwsza to także Łucznik-jest tak rozrególowana,że nie idzie szyć nic delikatnego.U mnie w mieście nikt nie rególuje maszyn,dlatego myślę o nowej,ale z owerlokiem.Druga stoi w garażu,używana od czasu do czasu.Ma przeszło sto lat,moja babcia dostała ją od swojej mamy,czyli od mojej prababki.Szyje wszystko (jeans potrójnie,skóry filc itp),nigdy się nie rozrególowała.Jak tak dalej bedzie niezastąpiona,to przejmnie ja po mnie moja córka.Pozdrawiam serdecznie...i nie dziwcie się,że ja facet potrafię i lubię szyć (prawie wszystko-nie szyłem garsonek i sukienek,poza tym chyba wszystko próbowałem przynajmniej naprawiać,bądz przerabiać-pomimo,że nie jestem krawcem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i szyć kolego umiesz, ale z ortografią jesteś na bakier. Proponuję sto razy napisać w zeszycie (jak za dawnych czasów) - REGULUJE, REGULUJE, REGULUJE...

    Pozdrawiam,
    Kamil

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkiego dorego w Nowym Roku.wspaniałych inspiracji karteczkowych i szczęśliwych chwil z Jasiem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)