Dziś swoje święto obchodzą wszyscy nauczyciele, pedagodzy, wychowawcy... Każdy na swojej drodze spotkał takich, o których nie chce pamiętać, ale chociaż jednego, który w Nas wierzył, prawda?
W dzisiejszych czasach zawód nauczyciela jest niedoceniany, ale przecież szkoła i jego pracownicy, to drudzy po rodzicach i domu rodzinnym wychowawcy. Dlatego dzisiaj z sentymentem wspominam swoich pedagogów i życzę im wszystkiego najlepszego.
Z chwilą, gdy Jasiu zaczął chodzić do przedszkola, zaczął się etap jego edukacji poza domowej. Uważam, że mamy ogromne szczęście, bo trafił na wyjątkowe Panie. Ciepłe, serdeczne, cierpliwe, które sprawiają, że synek z radością chodzi do przedszkola. To dla Nich przygotowałam drobne skrapowe upominki. Kończyłam wczoraj wieczorem, dlatego fotki są takie, jakie są.
Zestaw składa się z opakowania w formie plecaka, kartki - tablicy do pisania, notesiku i małego ołówka.
Czy jest to prezent praktyczny? Średnio, ale zależało mi na wyjściu poza schemat czekolady... Może w przyszłym roku zmienię zdanie, ale jak tylko zobaczyłam kurs na ten plecaczek to musiałam go zrobić. Dzień Nauczyciela wydał mi się do tego idealną okazją!
A jak ten temat wygląda u Was? Dajcie jakieś upominki, czy zapomnieliście? A może uważacie, że nie ma takie potrzeby? Będzie fajnie, jak napiszecie w komentarzu co sądzicie o tym święcie.
Jeszcze raz składam najserdeczniejsze życzenia
wszystkim nauczycielom.
Nie wyczerpanych pokładów cierpliwości i kreatywności,
satysfakcji i zadowolenia
z wykonywania tego zawodu.
Pozdrawiam z deszczowego Poznania :)
Ps. Digi stemple pochodzą od Novinki. Dziękuję!
Ojjj sama chętnie przyjęłabym taki upominek.
OdpowiedzUsuń:)