poniedziałek, 28 października 2013

Za dużo snu!

     Do takiego właśnie doszłam ostatnio wniosku! Ciągle mam wrażenie niedoczasu, zaległości piętrzą się, a ja nie mam wcale poczucia, że się lenię. Co to, to nie! Absolutnie. Postanowiłam, więc przeprowadzić dogłębną analizę mojego dnia i doszłam do wniosku, że muszę spać krócej. Do tej pory wychodziło jakieś 7,5 godziny z przerwą na karmienie Piotrusia, a czasami, żeby uspokoić Jasia... No i wychodzi na to, że jeśli zredukuję sen do 6 godzin to powinnam być wyspana i wypoczęta. Są ludzie, którzy twierdzą, że wystarcza im 4-5 godzin, ale ja IM NIE WIERZĘ!!!

     Nowy plan zaczęłam wprowadzać od dzisiaj, a właściwie od wczoraj. Zmiana czasu pomieszała w głowach moich dzieci, więc jestem "na nogach" od 5 rano... Cudowne doświadczenie, nie ma co! :)

    Plan ma mi pomóc nie tyle nadrobić zaległe prace domowe (umyję w końcu te okna!!!), ale raczej na nowo wprowadzić zwyczaj scrapowania wieczorami. Brakuje mi moich papierków, nożyczek, kleju, maszynek i wykrojników.... Zabieram się powoli za kartki świąteczne, ale dziś pokażę kartkę z okazji chrztu świętego małego Jakuba :)

     Odświeżyłam formę, którą już kiedyś wykorzystałam w kartce urodzinowej.

Książka :)


     Może wśród zaglądających na mojego bloga są tacy, którzy śpią mniej od ode mnie? A może wprost przeciwnie, więcej? Pochwalcie się, ile czasu potrzebujecie przeznaczyć na sen, aby normalnie funkcjonować?

1 komentarz:

  1. Ja więcej... Póki co ;) 8,5 godziny. Ale moje teściowa jest przykładem osoby której wystarcza te 4 godziny... Teoretycznie bo dwie następne prześpi "oglądając" film na kanapie....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)