(Przy okazji dodam, że na wczorajszym USG wyszło, że kolejne dziecko to też chłopiec, więc teraz będę nadużywać różu przy innych zleceniach - strzeżcie się!).
Jak w albumiku Jasia, także tutaj wykorzystałam gratisy z zakupów, oraz dodatki papierowe od Basi.
Dwa "bliźniacze" albumiki razem:
***
Zrobiłam ostatnio takie zajączki dla koleżanek Jasia:
Do środka zapakowałam kilka drobnych słodkości...
***
Jak Wam idą przygotowania do Świąt? W tym roku u siebie, czy "na wyjeździe"?
Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło, gdy zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza.
nie ukrywam, że trafiłam tu przypadkiem, ale jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich pomysłów i talentu idącego w parze z cierpliwością :) też kiedyś próbowałam sił w scrapbookingu, ale klej był wszędzie tylko nie na papierze.
OdpowiedzUsuń