Myślę, że trochę to tłumaczy moją słabą frekwencję na blogu. Niestety nie znoszę pierwszego trymestru najlepiej, mam prawie wszystkie objawy, wspomnę tylko o najbardziej oczywistych: mdłości, wymioty, senność i ogromne zmęczenie. Mam jednak nadzieję, że z każdym kolejnym tygodniem będzie lepiej, łatwiej i będę mogła wrócić do swojej pasji. W tej chwili wieczory poświęcam na SPANIE!
***
Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie zrobiła sobie notesu na ten szczególny czas. Potrzebowałam czegoś, gdzie mogłabym zapisywać kolejne terminy wizyt, zalecenia lekarza, przechowywać kartę ciąży, pierwszy film z usg, badania itd. Usiadłam i oto
CIĄŻOWNIK :)
Format większy niż A5, mniejszy niż A4. Było to możliwe, ponieważ sama wycinałam i sklejałam okładkę z tektury. Kartki docinałam z notesu pewnej farmaceutycznej firmy, więc usunęłam logo i rozmiar był w sam raz. Podzieliłam całość na trzy części odpowiadające trymestrom. W każdej części jest "koszulka" na wyniki badań, a także miejsce na wklejenie zdjęcia dzidzi.
Okładka ma niewiele ozdób, w końcu będę nosić go w torebce, więc lepiej jak nie ma wystających elementów, prawda?
***
Pozdrawiam/y :)