***
Był już Kubuś Puchatek, Tomek i przyjaciele, więc nadszedł czas na Myszkę Miki! Jaś poznał tę "wiekową" Mysz jak miał jakieś 5-6 miesięcy. Jak zahipnotyzowany wpatrywał się w ekran, gdy ja potrzebowałam coś pilnie zrobić. Fascynacja dla Klubu Przyjaciół Myszki Miki przetrwała ...
Niestety nie możemy podzielić entuzjazmu do tej bajki. Mimo próby dydaktyzmu, postacie (dubbing) irytuje i drażni dorosłych. Co innego stara dobra wersja rysunkowa:
Właściwie to mamy szczęście, bo sporo myszowatych elementów Jasiu odziedziczył po swoich starszych kuzynach, powyższe: maskotka i film, ale także
- firanki
- pościel
Jaś na swoich pierwszych urodzinach miał tort z Myszką Miki:
Dostał też obraz na ścianę...
No i oczywiście musi być też książeczka:
Ufff, sporo tego się uzbierało, chociaż ostatnio Jasiu wybrał sobie taką oto czapkę:
Lista rzeczy z Myszką Miki rośnie, sklepy nie ułatwiają rodzicom zadania. Na każdym kroku kuszą bluzki, spodnie, czy inne dodatki. Właśnie się zastanawiam, czy na zająca kupić Jasiowi plecaczek z Tomkiem, czy z Myszką Miki? Może Ktoś mi pomoże zdecydować?
Czy Wasze dzieci też lubią Myszkę Miki? A co z Wami? Oglądaliście w dzieciństwie?
Ps. Zapomniałam jeszcze sfotografować puzzli...
Dziękuję za wszystkie ostatnie komentarze! Chętnie czytam Wasze opinie, więc nie krępujcie się i piszcie!
Pozdrawiam ze słonecznego Poznania :)
myszka jest fajna... pierwsze puzzle Klaudii są z myszką :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia z Marianka na fejsie