niedziela, 21 lipca 2013

Wspomnienia...

     Wczoraj zaczęłam 39 tydzień ciąży i według aplikacji w telefonie jest duże prawdopodobieństwo, że urodzę w najbliższych dniach! Cóż, w końcu nadeszła era smartfonów, po co nam wróżki i czytanie z fusów!!!
     Większość rzeczy wyprana, wyprasowana, kupiona i ułożona w szafie. Torba zapakowana w 90 %, więc wczoraj mąż złożył łóżeczko, wyjął wózek i nosidełko. Odżyły wspomnienia... Pamiętam dokładnie uczucia jakie mi towarzyszyły, gdy rozkładaliśmy wszystko dla Jasia, a teraz to on pomagał tacie...
     Wytłumaczyliśmy Jasiowi, że w łóżeczku będzie spała dzidzia, a wózek będzie używany na spacerze. Mam wątpliwości, czy coś do niego dotarło, ale frajdy miał sporo używając swojego plastikowego młotka.

     Jasiu skończył niedawno 2,5 roku, są lepsze i gorsze dni, ale muszę przyznać, że macierzyństwo to największa przygoda i wyzwanie mojego życia. Mam nadzieję, że za kolejne 2,5 roku nadal będę z uśmiechem patrzyła na swoje dzieci i dziękowała Bogu, że ich mam.

     Krąży taka opinia, że jak kobieta pod koniec ciąży wyszoruje okna, podłogi na kolanach, czyli zmęczy się maksymalnie to akcja porodowa szybciej się zacznie. Cóż, wczoraj wieczorem byłam padnięta, totalnie zmęczona, więc bałam się, że w nocy będę jechała do szpitala. Jednak synuś postanowił jeszcze posiedzieć w brzuszku, a moje podchody i sztuczki nie podziałały. Siedzę więc teraz przed komputerem i piszę do Was, chociaż większość na urlopach, z dala od zdobyczy techniki...

Bawcie się dobrze, odpoczywajcie! 
:)

10 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze poszło ;) I czekamy na Malucha ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zrobiłam mega porządki w termin i załamana usiadłam wieczorem, że nic sie nie dzieje...a tu wody mi odeszły! i 3 godziny później miałam na rękach Niuśkę:) i tego Tobie życzę, nagle, szybko i bez problemu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia :) Mi też tak mówili żeby się urobić a wyszło na to, że pod kroplówkę mnie dali :)

    OdpowiedzUsuń
  4. widocznie na Małego jeszcze nie pora :) chłopcy lubią się spóźniać ;/ ale nie martw się wszystko będzie dobrze :)
    Sto buziaków dla Was znad słonecznego morza

    OdpowiedzUsuń
  5. moja dwojka po terminie i to jest straszne takie czekanie.... sama wiesz jak u mnie było . fajnie mu z tym młotkiem :)
    pozdrawiam siostrzyczko

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę porodu bez komplikacji i szybkiej akcji ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)