Audrey Hepburn - niebanalna biografia!

Audrey Hepburn fascynuje mnie od dawna. Jako aktorka, ikona stylu, teraz także jako kobieta udomowiona. Jak tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. 

Audrey w domu. Wspomnienia o mojej mamie. Luca Dotti

Książka robi fantastyczne pierwsze wrażenie: jest gruba i kolorowa. Niech Was jednak nie zmyli format, bo jak się okazało, stron jest mniej niż 300. Samo wydanie urzeka, więc chwalę Wydawnictwo Literackie.

Nietypowa biografia.

Zdecydowanie ta biografia wyróżnia się na tle tych wcześniej przeze mnie przeczytanych. Jest taka "rodzinna", totalnie subiektywna, a do tego napisana przez syna Audrey, który postanowił pokazać swoją sławną mamę jako maniaczkę makaronu i czekolady. To własnie jedzenie i spożywanie posiłków jest głównym punktem tej książki. Luca Dotti zbudował historię życia swojej sławnej mamy wokół jej przepisów kulinarnych. 

Filmy.

Wcześniej kojarzyłam Audrey z filmami Śniadanie u Tiffany'ego i Rzymskie wakacje (mój ulubiony). 

Tutaj nie znajdziecie dokładnej filmografii autorki. Po pierwsze dlatego, że zakończyła karierę, przed narodzinami syna, czyli autora biografii. Oczywiście pojawiają się swego rodzaju smaczki np. kolacja ze znanymi reżyserami i aktorami, ale jest to jakby przy okazji. To doskonała okazja, aby zrozumieć jak Audrey żyła i jaką osobą była. Nie ma tu skandali, żadnych rewelacji z Hollywood. 

Po drugie, Audrey nie czuła się "gwiazdą" i nie podkreślała swojego statusu. Jej syn bardzo długo nie zadawał sobie sprawy kim jest jego mama.

Styl.

Dla mnie Audrey to także ikona stylu, możecie poczytać więcej na ten temat na blogu ubierajsieklasycznie, albo obejrzeć zdjęcia na Pinterest. Dzięki książce Audrey w domu zrozumiałam, że jej wizerunek filmowy był bardzo zbliżony to jej prywatnego sposobu noszenia się. Okazuje się, że aktorka bardzo dbała o kreacje od projektantów, które otrzymywała np. z okazji wręczania nagród. Po dwudziestu latach, gdy pożyczała suknie Givenchy na wystawę jubileuszową, dostała informację zwrotną, że wyglądają jak nowe...

W stylu Audrey Hepburn

Przepisy kulinarne.

Muszę przyznać, że podobają mi się przepisy Audrey, szczególnie ten na ciasto czekoladowe... Podobno aktorka codziennie jadła czekoladę, kochała lody waniliowe i makarony. Potrafiła pojechać na wakacje i zabrać zapas spaghetti, oliwy i pomidorów. Czytając biografię tej aktorki miałam wrażenie, że czytam o kimś mi bliskim, o kimś, z kom mogłabym się zaprzyjaźnić, że świetnie byśmy się rozumiały. Duża tu zasługa syna, który wybrał taką formę wspomnień. 

Audrey w domu to fantastyczne spotkanie z niebanalną postacią, która żyje w świadomości wielu ludzi na świecie, mimo iż, czasy jej kariery filmowej dawno minęły.

W Muzeum figur woskowych Madame Tussaud - piję herbatkę z Audrey ;)

Dzięki tej biografii wiem, że Audrey cudem przeżyła w okupowanej Holandii, że kochała psy, że uwielbiała kwiaty i targi. Tak jak ja! :)

Książka jest objętościowo niewielka, w sam raz na wieczór, albo dwa. Idealna, bo posiada mnóstwo zdjęć aktorki, więc możemy potraktować ją jako album fotograficzny i zaglądać np. w poszukiwaniu inspiracji swojego stylu. 

Luca Dotti zebrał przepisy swojej mamy i dzięki temu mamy szansę zjeść posiłek taki jak sama zdobywczyni Oskara - Audrey Hepburn!!! 

Polecam książkę każdej kobiecie, bo dzięki niej mamy szansę zrozumieć, że prostota nie jest zła. Nie trzeba robić wymyślnych obiadów, aby dziecko było szczęśliwe. 

Ciekawa biografia, warta uwagi. 

Pozdrawiam!