Biografią Astrid Lindgren zakończyłam tegoroczne wyzwanie "przeczytam 52 książki w 2015 roku", ale jego podsumowanie zrobię innym razem.
Uwielbiam biografie znanych ludzi, więc jak tylko przeczytałam artykuł na podstawie tejże książki, to wiedziałam, że prędzej, czy później ją dostanę w swoje ręce.
Chyba każdy dorosły słyszał o Dzieciach z Bullerbyn, albo o Pipi Pończoszance. Czytał, albo oglądał. Do końca życia będę pamiętać jak z sąsiadką przewiesiłyśmy linki między naszymi balkonami z kubeczkami to przekazywania sobie informacji. To były czasy sprzed fejsa i telefonów komórkowych! Siła bohaterów z Bullerbyn!
Z biografii napisanej przez Margaretę Stromstedt dowiedziałam się bardzo dużo o dzieciństwie Astrid. Jej rodzicach, rodzeństwie, miejscowości. Autorka udowadnia na każdej stronie, że każda postać, zdarzenie, miejsce akcji w książkach bohaterki ma swój odpowiednik w rzeczywistości. Mamy więc do czynienia z ogromem cytatów z każdej książki, którą Astrid Lingren napisała. Zabieg nużący, żeby nie powiedzieć męczący. Pierwsza połowa książki to ciężka orka, niestety konieczna, aby poznać lepiej AL. Cóż...
Najważniejszy w biografii jest człowiek i tutaj spotkałam niesamowitą kobietę, prawdziwego pisarza dla dzieci, obrońcę wszystkich maluchów i osobę z niesamowitym poczuciem humoru. Skromnego, szczerego, utalentowanego, rozumiejącego dzieci.
Astrid Lingren prowadziła przez wiele lat dzienniki, więc wiele jej obserwacji i wniosków na temat teraźniejszości znamy i możemy ocenić. Mimo, iż starała się nie afiszować ze swoją popularnością, to zabierała głos w sprawach społecznych.
Biografia Margarety Stromsted to kopalnia wiedzy o Astrid Lingren, więc jeśli chcecie poznać bliżej tę zwariowaną pisarkę to polecam. Tylko nie zniechęcajcie przez pierwsze 257 stron...