środa, 4 listopada 2015

Pomysł na prezent świąteczny, czyli zrób to sam!

     Dzisiaj przedstawię drugi pomysł na prezent, a właściwie upominek świąteczny. Coś, co ucieszy każdego czytelnika - zakładka do książki. Drobiazg, ale bardzo przydatny. Zakładką może być wszystko, od paragonów sklepowych do zdjęć. Jednak posiadanie ładnej i praktycznej zakładki to przyjemność. O ile to, czy zakładka jest ładna to kwestia gustu, to o praktyczności nie ma co dyskutować.


     Jaka powinna być idealna zakłada? Dla mnie przede wszystkim płaska, dość sztywna, nie za duża i nie za mała, no i oczywiście estetyczna.

     Swoje zakładki robię na papierze akwarelowym o gramaturze 300 g, ale oklejałam papierem do scrapbookingu kartkę bloku technicznego.


Pomysł nr 2 - zakładki do książek

     Dziś mam dla Was dwie zakładki, wersję damską i męską. :)




     Powyższa zakładka powstała na bazie papieru do akwareli pomalowanego Ecoliną. To już kolejna wersja zakładki tego typu




     Wersja męska powstała poprzez oklejenie papieru do akwareli arkuszem Góralskiej Melodii. Kolorystyka stonowana i prosta. 

     Grafika na obu zakładkach jest mojego autorstwa, bawię się ostatnio programem graficznym. 

     Do wykonania zakładki potrzebujemy:
  • papier np. z bloku technicznego, wizytówkowy
  • klej, najlepiej Magic
  • kolorowe papiery; u mnie od Bee Scrap
  • gaza z apteki
  • dodatki - grafika (sporo darmowych znajdziecie w internecie), taśmy washi, jakieś koronki, sznurki itp. itd.

    Wykonanie:

Zaczynamy od wycięcia bazy. 

Wersja damska. Papier akwarelowy już pomalowany i wyschnięty przycięłam w prostokąt o wymiarach 10 cm x 21 cm. Złożyłam na pół i skleiłam. 

Wersja męska. Papier o wymiarach 5 cm x 21 cm okleiłam papierem do scrapbookingu.

   Wykończenie zakładki zależy tylko i wyłącznie od materiałów, które posiadacie i waszej kreatywności. Warto w domu mieć dobry klej, blok techniczny, nożyczki i farbki/kredki.
Pamiętajcie tylko, żeby nie szaleć za bardzo, bo zakładka ma być przede wszystkim praktyczna. Nie za gruba!!!

     Myślę, że własnoręcznie zrobiona zakładka przyda się każdemu maniakowi książkowemu. Ich nigdy nie jest za dużo, bo mają tendencję do znikania i niszczenia... Taki upominek nie wymaga dużo pracy i czasu, a może być też doskonałą zabawą chociażby dla dziecka. Polecam!

     Na koniec mała niespodzianka. Możecie za darmo ściągnąć plik napisami. Częstujcie się! 

Zajrzyjcie na pomysł nr 1, czyli magnes na lodówkę w formie bombki. 

Przypominam jeszcze o moim urodzinowym candy:


Jeśli macie czas i chęci to zapraszam do komentowania.
Do następnego!