Czułam ostatnio straszną potrzebę cięcia i klejenia, więc korzystając z okazji, że w weekend mąż może zająć się Jasiem, zabrałam się za robienie kartek. Nie myślcie jednak, że powstała ich sterta, bo niestety nie mogę za długo wysiedzieć przy stole. Zwyczajnie w świecie brzuch mi przeszkadza. Do terminu porodu został mi niecały miesiąc, więc mam już przed sobą sporą piłkę...
Na początek kartka z okazji ślubu, dosyć nietypowa, bo z sowami. Kolory: biel, czerń i szary.
Sowy powstały według kursu Galerii Papieru, z delikatnymi modyfikacjami. Mamy tu "Państwa Młodych", Pani sówka ma welon, którego nie udało mi się uchwycić na zdjęciu :(
Użyłam sporo pianki 3D, trochę dekoracyjnej taśmy... Muszę się przyznać, że namęczyłam się robiąc te zdjęcia, a efekt średni. Jestem ciekawa co myślicie o kartce ślubnej z takim motywem?
Dziękuję za odwiedziny.
Udanego tygodnia!
fajna taka nie typowa :)
OdpowiedzUsuńwiola
Bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSłodkie sówki! Wiem, co masz na myśli mówiąc, że przeszkadza ci brzuch. Wszystkiego dobrego! Dziękujemy też za udział w naszym wyzwaniu na scrapki-wyzwaniowo.
OdpowiedzUsuń