
Skończyłam czytać autobiografię Erica Claptona. "W 2003 pojawił się na 4. miejscu listy 100 największych gitarzystów wszech czasów magazynu "Rolling Stone", zaś w 2011 na miejscu 2".
Książka dosłownie poraża szczerością i bezkompromisowością autora wobec swojego życia. Bez skrępowania i wstydu opisuje swoją rodzinę, swoje uzależnienia od alkoholu i narkotyków, a także związki z kobietami.
Najważniejsza jednak w całej książce jest muzyka. Dzięki tym wspomnieniom, teraz sześćdziesięciosiedmioletniego muzyka, możemy zajrzeć za kulisy koncertów znanych muzyków. O wielu z nich nie słyszałam, ale takie nazwiska jak Jimi Hendrix, John Lennon,George Harrison czy Aretha Franklin robią wrażenie. Eric opisał branżę muzyczną, sposób funkcjonowania grup, organizowanie koncertów, a także okoliczności powstawania największych swoich przebojów, np. Laylę.
Autobiografię czyta się świetnie ze względu na ciekawego bohatera, ale także dlatego, że napisana jest chronologicznie i logicznie. Dzięki mnogości dat i faktów czytelnik bez problemu przenosi się do czasów opisywanych przez Claptona. Książka ta jest pozycją obowiązkową dla każdego fana muzyki, ale także miłośnika dobrej literatury. Polecam!
Ula
Laaayla, Got Me On My Knees Layla! :D
OdpowiedzUsuń