Ciasto z gruszkami, czyli salceson!

Sezon na jabłka trwa w najlepsze, a ja postanowiłam trochę na przekór upiec coś z gruszek. Nie wiem co się dzieje, ale nic tylko bym gotowała i piekła. Może to pierwotny zew robienia zapasów na zimę (chodzi mi o zapasy tłuszczyku w ciele, hehe)? Dzisiaj przyjeżdża siostra z rodzinką, więc miałam pretekst, aby bez wyrzutów sumienia "odpalić" piekarnik.

Salceson, czyli kakaowe ciasto z gruszkami

Składniki.

• 3 jajka
• 1/2 szkl. cukru
• 1/2 szkl. oleju
• 1 1/2 szkl. mąki pszennej
• 1 łyżka kakao
• 1 łyżeczka cynamonu
• 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
• 3 gruszki

Wykonanie.

Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao i cynamonem. 

Gruszki obierz, usuń gniazda nasienne i pokrój na mniejsze kawałki. 

Jajka ubij z cukrem na puszystą masę, dodaj olej i stopniowo wymieszane sypkie składniki.

Dodaj gruszki i wymieszaj łyżką. 

Foremkę wyłóż papierem do pieczenia i przełóż ciasto.

Wstaw do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 st. C z termoobiegiem i piecz ok. 40 minut.

Smacznego!

Ps. Nazwa nie brzmi zbyt zachęcająco, bo to w końcu ciasto, ale potraktujcie to z przymrużeniem oka. Przepis z jakieś starej gazety, więc nie podam źródła.

***

Miło mi powitać nowych obserwatorów, mam nadzieję, że będziecie z chęcią zaglądać.

Udanego weekendu dla wszystkich:)