Nadszedł ten dzień, aby w końcu pokazać efekty moich starań. Na warsztatach tworzyłyśmy tła farbami, a potem same kartki. Czasu wystarczyło mi na dwie, a do tego trzecia wersja mi zwyczajnie "nie wyszła". Życie...
Kartka numer jeden jest mega energetyczna, ale jak się ma fazę na żółty...!
Druga kartka to także jedno z połączeń kolorów, które dość często stosuję. Róż + szary + turkus.
Efekty może nie są porywające, ale dzięki cennym wskazówkom Karoli udało się zrobić chociaż to. Bardzo dobrze się bawiłam, to bardzo kreatywne zajęcie, więc w planach mam zakupy zestawu do kolejnych prób. Mam nadzieję, że sierpień i pobyt na działce to dobry czas na tego typu zajęcia.
Jestem zdecydowanie "niemediowa", ale nadszedł czas, aby spróbować nowych technik. Także w hobby trzeba się rozwijać, prawda?
Macie listę warsztatowych guru? Swoją tworzę w głowie, ale może planujecie "naukę" bardziej systematycznie?
Udanej soboty, twórczej, rodzinnej, przyjacielskiej, samotnej - co Kto woli!