No i mamy grudzień. Za oknem biało i generalnie zimno. Czas myśleć o świętach, które w tym roku zapowiadają się nietypowo. Wszystko przez to, że jestem w zaawansowanej ciąży. Nie wybieramy się z Mężem do rodziców, tylko rodzice przyjadą do nas. Oczywiście zastanawiamy się czy do Wigilii nie urodzę... Przygotowanie kolacji świątecznej przerasta moje możliwości, od lat jeździłam na tzw. gotowe. Postawiliśmy rodziców pod ścianą i będą zmuszeni wszystko przywieźć. He he he... No dobra coś zrobimy, tylko jeszcze nie wiem dokładnie co by to mogło być. Babcia nauczyła mnie ostatnio piernika, więc "coś" umiem, tylko to trochę za mało...
PIERNIK BABCI DANUTY
Składniki:
3 szklanki mąki pszennej
3 jajka
1/2 kostki margaryny
200g miodu
niepełna szklanka cukru
3/4 szklanki mleka
1 łyżeczka kakao
3 łyżeczki płaskie proszku do pieczenia
przyprawa do piernika
Wykonanie: 1. Na początek topię margarynę z miodem. 2. Przelewam do miski, dodaję cukier, jajka. Mieszam. 3. Dodaję stopniowo mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, powoli dolewam mleko. 4. Przesiewam kakao, wsypuję przyprawę do piernika. Dokładnie mieszam. 5. Formę smaruję margaryną i posypuję bułką tartą. 6. Przelewam masę do formy i wkładam do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. 7. Piekę ok. 40 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)