Każdy kto spędza dużo czasu z dzieckiem w wieku przedszkolnym wie, jak ciężko czasami znaleźć wspólne zajęcie, które nie irytuje obu stron. Mój Straszy Syn nie za bardzo lubi prace plastyczne, ale spodobała mu się sama idea dokarmiania ptaków. Może powinnam pomyśleć o tym przed zimą, a nie gdy wiosna się zbliża, ale cóż...Tak wyszło.
W internecie było kilka propozycji zrobienia takiego domowego karmnika, ale mi najbardziej przypadł do gustu pomysł Joanny, czyli Sentimenti z bloga Sentimenti's World.
Domowy karmnik, czyli co będzie potrzebne:
- karton po soku
- farba i pędzelek
- papier ścierny
- nożyk ( taki do tapet, ew. nożyczki)
- patyki, gałąź
- u mnie szpatułki na daszek, ale można z patyczków
- pistolet do klejenia na gorąco
- ozdoby
- karma dla ptaków
- sznurek, albo drucik
Przyda się:
- dziecko (dzieci), które pomaluje karton i wyszuka dobre patyki na spacerze.
Jak zrobić domek z karmą dla ptaków?
Wycinamy otwór.
Przecieramy papierem ściernym.
Razem z dzieckiem malujemy pudełko. Dwukrotnie, żeby ładnie pokryło (ja zrobiłam to z 2,5 latkiem).
Idziemy na spacer po gałąź / patyki.
Szpatułki przecinamy na pół i przyklejamy robiąc daszek (albo patyki szykujemy równej długości).
Robimy dziurkę i wkładamy patyk.
Ozdabiamy, u mnie w Starszy syn ponaklejał ozdoby na domek dla ptaszków.
Montujemy sznurek, albo drucik, na którym zawiesimy naszą budkę.
Sypiemy karmę. Tutaj Starszy synek znowu mi pomógł.
Zawieszamy nasz karmnik np. na balkonie.
KONIEC!
Niestety, żadne ptaszki w ciągu ostatnich dni do nas nie przyleciały, ale planujemy zawieść karmnik na działkę, gdy tylko zrobi się prawdziwa wiosna.
Jak Wam się podoba ten pomysł na zabawę z dzieckiem? Oczywiście to tylko jeden ze sposobów na domowe dokarmianie ptaków, ale ten wydał mi się najbardziej "twórczy".
Zapraszam na tablicę na Pintereście, gdzie znajdziecie więcej takich kartonowych karmników!
Pozdrawiam ciepło!
Ula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz mi komentarz :)